Razem z kilkoma osobami z klasy wybraliśmy się na rajd dookoła jeziora, a następnie na "grilla" do kumpeli. Zrobiliśmy chyba 10 kilometrów ! Ostatnie 2 kilometry do kumpeli były straszne ! Nie miałam sił iść dalej Wtedy Krzysiu zdecydował, że mnie poniesie :) No i dał radę. Dotarliśmy na grilla zmęczeni i spoceni. Lepiej by nam się szło, gdyby na dworze było chłodniej. W samo południe było aż 33 stopnie ! Jakaś MASAKRA ! U kumpeli razem z moją przyjaciółką Donią robiłyśmy sobie fotki.
Jak wróciłam do domu szybko się odświeżyłam i poszłam z Donią na stadion, ponieważ różne grupy hokejowe tam grały. Przyjechały nawet grupy z Czech i Ukrainy. Świetnie się tam z Donią bawiłyśmy ! Zaczęłyśmy gadać z jakimś 9-cio letnim chłopcem z Ukrainy. Gadałyśmy z nim po angielsku, ale on nie za bardzo nas rozumiał.
To tyle na dzisiaj....
Pa pa :*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz